Działki znajdują się po drugiej stronie ulicy Rosoła, ale czulismy się tak, jakby przeniesiono nas w basniową krainę. Przystrzyżona miękka trawa pod stopami, zadbane altany, mnóstwo kolorowych jesiennych kwiatów, które można było zrywać, cisza, czyste powietrze. Nic dziwnego,że chłonęlismy działowy swiat wszystkimi zmysłami: dotykalismy mięciutkich płatków aksamitek, wąchalismy groszek pachnący, nasłuchwalismy gruchania gołębi, cieszylismy oczy barwami kwiatów, smakowalismy winogrona, porzeczki i maliny. A przy okazji poznalismy nazwy wielu kwiatów i zobaczylismy jak w ogrodzie wyglądają warzywa, które niedługo znajda się na stole jako zupa jarzynowa, czy kolorowa sałatka.