Zaczęliśmy od doświadczeń pokazujących, że powietrze choć niewidoczne dla naszych oczu jest wszędzie wokół nas. Przedszkolaki zaskoczyły nauczycielki swoją wiedzą na temat powietrza. Kacper stwierdził, że często widzi powietrze wydobywające się w postaci “bąbelków” z wypijanego przez słomkę soku. A ponieważ ciocia przygotowała rekwizyty niezbędne do wykonania tego doświadczenia, Kacper pokazał nam swój sposób na “zobaczenie powietrza”. Z kolei Helenka stwierdziła, że podczas spaceru w mroźny dzień z naszych ust wydobywa się para wodna, czyli skroplone powietrze. I już za chwilę mając do dyspozycji lusterko wyjaśniła nam, czym jest para wodna. Maciek i Piotr oraz Adam mówili nam o wietrze poruszającym cząsteczki powietrza, więc Marysia stała się wiatrem zdmuchującym skrawki papieru ze stołu. Wykonaliśmy też interesujące dzieci doświadczenia pokazujące, że powietrze wypełnia przedmioty, które nazywamy pustymi. Do “pustej” szklanki włożyliśmy zgniecioną gazetę i odwróconą szklankę ustawiliśmy w dużym pojemniku z wodą. Ze zdumieniem stwierdziliśmy, że gazeta jest sucha. Ciocia wyjaśniła nam, że powietrze wypełniające szklankę nie pozwala wodzie wedrzeć się do szklanki i papier pozostaje suchy. Podobnie nie można było nadmuchać balonu umieszczonego w “pustej ” butelce. Gdy w plastikowej butelce zrobiliśmy igłą malutkie otwory lub do jej wylotu włożyliśmy słomkę odprowadzającą powietrze, balon dał się nadmuchać, bo powietrze opuszczało butelkę i nie blokowało rosnącego balonika. Przed nam jeszcze wiele doświadczeń, podczas których badać będziemy własności powietrza.