Niebiescy pokazali Marzannie krajobraz, który zawdzięczamy zimie – stery niezamiecionych , zeschniętych liści, a wśród nich sporo śmieci, bure trawniki. Za karę za złe zachowanie Marzanna została zostawiona w przedszkolnym ogródku, by zmarzły jej policzki, dłonie i nos. Ma tam pilnować grządek z wiosennymi hiacyntami, krokusami, sasankami,irysami i żonkilami. Jeśli będzie dobrze się sprawować i odstraszy sroki, wrony i gawrony od “smakowania” naszych upraw, może jeszcze ciepło o niej pomyślimy…