Idąc cichą uliczką słuchaliśmy opowieści cioci Ewy o tym, czym było powstanie, oglądaliśmy stary dom, na elewacji którego widoczne są ślady kul. Dotarliśmy do Tynieckiej 26, gdzie wysłuchaliśmy ciekawostek o poczcie powstańczej (czym płacono za przesyłkę, ile słów mógł liczyć list, jakiego koloru wprowadzono znaczki dla poszczególnych dzielnic, ile listów dostarczyli harcerze z Szarych Szeregów). Zrobiliśmy sobie także pamiątkowe zdjęcie przy tablicy Poczty i proporczyku Polski Walczącej.
A po takiej dawce historii poszliśmy na wesołą zabawę do eleganckiego Parku Dreszera.