Pobyt w Koperniku rozpoczęliśmy od obejrzenia inscenizacji jednej z bajek Stanisława Lema “O królewiczu Ferracym i królewnie Krystali”. Dzieciom podobała się gra trzech humanoidalnych robotów, nauczycielkom przesłanie bajki, świetna gra słów łącząca archaiczny język znanych nam baśni z futurystycznym otoczeniem , w którym toczy się baśń.
Potem ruszyliśmy na eksplorowanie wystawy “Powietrze, czyli nic”, dotykając, pukając, kręcąc, pociągając za wszystkie możliwe gałki, pokrętła, dźwignie, zawory. Ciocia Ewa próbowała przy wielu stacjach eksperymentatorskich tłumaczyć zjawiska fizyczne, które obserwowaliśmy, ale chyba najważniejsza była doskonała zabawa – obserwacja wędrówki piłeczek i kolorowych chusteczek w poczcie pneumatycznej, kreowanie ogromnej szyfonowej fontanny, strzelanie z powietrznej armaty czy wywoływanie tornada.