Najpierw jak zwykle przy pomocy wzoru ułożyliśmy stosowne pary (bo oprócz par oczywistych: kasztanowiec- kasztany, dąb -żołędzie, pojawiły się pary nowości: buk- bukwie, cis- jagody). Potem pary dzieci wybrały się na spacer po sali i poszukiwały nad swoimi głowami dekoracji z tych liści i nasion, które miały na kartach. Niebiescy szybko odnaleźli platan i dąb, jesion i brzozę oraz lipę. Potem zagraliśmy w klasycznego Piotrusia. Piotrusiem, czyli posiadaczem karty z jemiołą został Aleksander, a my przy okazji dowiedzieliśmy się co to znaczy, że roślina jest pasożytem.