Chodząc z naszą miłą panią przewodniczką po zadbanych alejkach zbieraliśmy więc orzechy włoskie i laskowe, rozpoznawaliśmy maliny, jeżyny czy winogrona – ostatnie owoce dojrzewające na działkach. Podziwialiśmy drzewa pigwy obsypane dorodnymi owocami. Szukaliśmy kwiatów o wesołych nazwach- jeżyków, kosmosu, kogutków, marcinków. Gdy zmęczeni dotarliśmy do budynku zarządu działek czekały tam na nas winogrona i prezent- niespodzianka dla każdego przedszkolaka- torebka pełna orzechów i pigwy. To był bardzo miły spacer- z dala od zgiełku ulic Nowoursynowskiej i Rosoła, pozwalający spotkać życzliwych ludzi i cieszyć oczy pięknem jesiennej przyrody.