Areną festiwalowych zabaw była Kopa Cwila (już samo jej zdobycie było nie lada atrakcją). Dzieci mając do dyspozycji różnorodne rekwizyty samodzielnie lub we współpracy z kolegą produkowały bańki, obserwowały ich lot i zmienność pod wpływem wiatru oraz ścigały bańki po rozległych przestrzeniach łąki, próbując rozbić migotliwe kształty. Dużo radości miały też ciocie, siedzące na ławeczce i obserujące setki baniek wędrujących nad głowami.