Niebiescy poczuli się dziś jak adepci malarstwa w średniowiecznej pracowni- ucierając jajko z barwnikami – szpinakiem, jagodami, burakami uzyskiwali farby o doskonałej przyczepności – zieloną , fioletową czerwoną. Użyli też barwnika mineralnego- ciemnej glinki. Tak przygotowane farby posłużyły do pomalowania wielkich portretów sów.