Spotkaliśmy się tak jak zwykle pod pomnikiem Mikołaja Kopernika. Zwykle nie spędzaliśmy tu zbyt wielu minut ruszając w stronę Zamku szlakiem ławeczek Chopina. Tym razem z racji wycieczki do Torunia i naszej dobrej znajomości z astronomem dokładnie obejrzeliśmy jego pomnik, poznaliśmy jego historię, odczytywaliśmy nazwy planet zatopionych w płytach placu przed pomnikiem. Potem wędrowaliśmy od ławeczki do ławeczki, słuchając utworów Chopina i poznając miejsca gdzie mieszkał, uczył się i pracował. Zatrzymywaliśmy się więc w miejscach skąd wyruszył taszcząc kufry i walizy w swą podróż do Paryża (salonik Chopinów w Pałacu Czapskich), gdzie pobierał nauki (Uniwersytet dawna szkoła muzyczna i Pałac Saski dawne Liceum Warszawskie), gdzie dawał pierwsze koncerty (kościół wizytek) i gdzie z okien mieszkania jego siostry wyrzucono fortepian należący do kompozytora (Pałac Zamoyskich). Spacer zakończyliśmy miłą rozmową w jednej z kawiarek na Krakowskim Przedmieściu zapewne nie istniejącą w Jego czasach, ale ulokowana w kamienicy, która mijał wędrując do swej ulubionej kawiarenki na Miodowej.