Dyżurni każdego dnia dbają o nasze uprawy, więc nic dziwnego, że w naszej szklarni fasola, dyni i ogórek pokazują nam rozrastające się z każdym dniem korzenie, łodygi i liście. Ziemniaki tez pokazały swe pędy nad powierzchnia ziemi.
Przez ostatni tydzień wykonaliśmy również całkiem sporą ilość nowych eksperymentów. Najbardziej spektakularne okazało się doświadczenie z gipsem i grochem. Do płynnego gipsu wsypaliśmy garść suchego grochu i taką mieszankę umieściliśmy w plastikowej szklance. Już po obiedzie pęczniejący i kiełkujący groch rozsadził twardy jak skała gips i plastikowe naczynie. Bardzo zdziwiła nas siła kiełkowania malutkich nasion.
Inne doświadczenie, które już się zakończyło pokazało nam, że można zatrzymać kiełkowanie roślin. Słonecznik wysypany na mokre podłoże po 4 dniach pokazał kiełki, w przeciwieństwie do nasion umieszczonych na suchym podłożu lub na podłożu z owocu jabłka czy nasączonym sokiem z cytryny.
Cały czas trwa eksperyment z “ziemniakiem w labiryncie”. Jego wyniki pewnie będziemy znać za tydzień.
Miłą aktywnością naszego projektu była wizyta u zaprzyjaźnionych sąsiadek uprawiających z pasją przydomowy ogródek. W ogrodzie tym zobaczyliśmy wczoraj ranniki, krokusy, przebiśniegi, kwitnący fioletowo wawrzynek wilcze łyko, przekwitający już ciemiernik oraz zrzucający na zimę igły potężny cypryśnik błotny. Rozmawialiśmy też o hibernującym jeżu i trzmielach ziemnych