A Tajwan to mały, ale bardzo ciekawy kraj. Najpierw kolejne slajdy pokazywały nam jego przyrodę- palmy, plantacje herbaty, lasy bambusowe, strome klify opadające do Oceanu Spokojnego, wąwozy i wysokie góry. Oglądaniu zdjęć towarzyszyło oglądanie rekwizytów- bambusowych pałeczek, naszyjników z jadeitu oraz degustacja herbaty z gór Alishan. Potem poznawaliśmy kulturę tego kraju, podziwiając na zdjęciach świątynie, wyroby z laki czy jeden z najwyższych budynków świata Tajpej 101. I znowu zdjęciom towarzyszyły gadżety takie jak wyroby z laki, wizytówki z kaligrafią w języku mandaryńskim czy wotywne tabliczki ze świątyń. Dobrze się złożyło, bo Viet przyniósł we środę smoczy owoc (uprawiany i w Wietnamie, i na Tajwanie) więc mogliśmy poznać kolejny smak Dalekiego Wschodu.