W środowe przedpołudnie wszyscy byli zwarci i gotowi do zimowego szaleństwa. Wybraliśmy się na pobliskie boisko, zabierając ze sobą sanki oraz marchewkę, która posłużyła za nos dla naszego bałwanka :). Kiedy bałwan był już gotowy, zaczęliśmy bitwę na śnieżki i wyścigi saneczkarskie. Po wyczerpującym, ale jakże radosnym przedpołudniu, wróciliśmy do przedszkola na ciepły obiadek :).