I tak po kolei:
– przypomnieliśmy sobie nazwy dni tygodnia, a nawet nauczyliśmy się nazywać je po arabsku (a uczył nas tata Remiego)
-obejrzeliśmy owoce przyniesione do przedszkola (były to melon, mango, cytryna, śliwka i banan)
-odczytywaliśmy nazwy owoców i przyporządkowaliśmy je do nazwy odpowiedniego dnia
– porównywaliśmy owoce: ich wygląd, kształt, zapach, zastosowanie, smak, jak również rejon pochodzenia
Jutro kolejny dzień owocowego tygodnia!