Dzięki mamie Helenki dbającej o elegancką aranżację stołu, dzieci miały wrażenie, że przeniosły się do krainy lodu. Po chwili na stole pojawił się “tematyczny” tort, zaśpiewaliśmy sto lat, Hela zdmuchnęła świeczkę i pyszny tort zaczął znikać w przedszkolnych buziach. Tak oto, Hela dołączyła do całkiem pokaźnego grona przedszkolnych sześciolatków!