Idealnie pasował tu nam Galeria Faras, prezentującą zabytki pochodzące z leżącego nad Nilem na północy Sudanu. Na filmie wprowadzającym do zwiedzania dzieci oglądały znajome ujęcia – potężny Nil, piramidy na tle pustynnego krajobrazu, ozdobne elementy architektoniczne z motywem ureusza (świętego węża).
Ale odwiedziny w galerii były tez pretekstem do rozmów o nadchodzących świętach i dniu niedawno przeżywanym, czyli mikołajkach. Na ścianach galerii zaaranżowanej na kształt świątyni odkopanej spod piasków pustyni, oglądać mogliśmy popularny świąteczny motyw – anioła, a tuż za galerią we wzbudzającej duże zainteresowanie gablocie dostrzegliśmy małe figurki Świętego Mikołaja, a także błyszczącą złotem ikonę opowiadającą o jego życiu. Nie mniejsze wrażenie niż pełna dostojeństwa świątynia zrobiła na nas galeria średniowieczna. Tu wśród wielu ekspresyjnych rzeźb odnaleźliśmy postać biskupa z dalekiej Miry, a przy wielkich malowidłach ołtarzowych opowiedzieliśmy sobie o niezwykłym podarunku Świętego, patrząc na jego wizerunek z trzema złotymi kulami.
Niebiescy, zafascynowani podniosłą atmosferą odwiedzanych dziś galerii, ani razu nie poruszyli wśród mnóstwa zadawanych pytań tematu “prawdziwości” Mikołaja, choć podczas rozmów w przedszkolu ten temat pojawiał się ostatnio bardzo często. A jak to wygląda podczas domowych rozmów?
